Visual merchandising: Co to jest i dlaczego jest tak ważny?

Hej! Zastanawialiście się kiedyś, wchodząc do sklepu, dlaczego pewne rzeczy od razu rzucają się w oczy, a inne są schowane jak skarby w jaskini Ali Baby? No cóż, za tym wszystkim stoi Visual Merchandising (VM), a ja dziś zabiorę Was w świat tych magicznych sztuczek, które sprawiają, że Wasz portfel staje się lżejszy, a Wy szczęśliwsi (przynajmniej przez chwilę!).

Do niedawna sądziło się, że VM to taka fanaberia tylko dla sklepów z ciuchami. Nic bardziej mylnego! Jak odkryłem (a tekst mi to potwierdził), w dzisiejszych czasach działania VM stosują absolutnie wszyscy. Pomyślcie tylko – od eleganckich perfumerii kuszących zapachem, przez sklepy z dekoracjami, gdzie każda świeczka krzyczy „zapal mnie!”, aż po salony z elektroniką. Nawet tam! Jeden z uczestników moich szkoleń opowiadał, jak to w sklepie z AGD zwabiła ich… darmowa degustacja kawy. I choć kawy nie sprzedawali, to ten aromamarketing w okolicy ekspresów do kawy był sprytnym chwytem VM! Kto by pomyślał, że nawet zapach może być narzędziem sprzedaży?

Ale VM to nie tylko zapachy. To cała filozofia sposobu ułożenia towaru w punkcie sprzedaży. Musimy sobie zaplanować, jak te wszystkie cuda mają być wyeksponowane, zgodnie z różnymi technikami VM, o których tak często opowiadam na szkoleniach. Bo wierzcie mi, to, jak coś wygląda, ma OGROMNY wpływ na to, czy to kupicie.

Dlaczego to takie ważne? Wyobraźcie sobie, że macie sieć sklepów. Jeżeli macie jasno określone standardy ekspozycyjne, ze zdjęciami i instrukcjami, to każdy pracownik wie, jak układać towar. Proste, prawda? A co się dzieje, gdy takich standardów brak? Znam to z autopsji! Przyjeżdża szef – „źle, przekładamy!”. Za dwa dni wpada właściciel – „jeszcze gorzej, znowu przekładamy!”. I tak w kółko. Efekt? Motywacja pracowników leci na łeb na szyję, a ekspozycja robiona jest tylko na przyjazd „ważnych” osób. A przecież chodzi o to, żeby pracownicy byli przeszkoleni z zasad VM i dokładnie wiedzieli, co i jak układać. Jeżeli tego nie ma, to przypomina trochę zabawę w ciuciubabkę – wszyscy coś robią, ale bez większego sensu. A kasa leci….

Prawdziwy cel działań VM jest prosty – lepsza i szybsza sprzedaż towaru. Chodzi o to, żeby w momencie, gdy pompujemy kasę w kampanię marketingową, to to, co obiecujemy w reklamach, klient zobaczył od razu po wejściu do sklepu. Jeżeli w social mediach wszyscy zachwycają się nowymi słuchawkami, to klient w sklepie ma się o nie „potknąć” już przy wejściu. Mają być wyeksponowane, najlepiej z jakimś fajnym materiałem marketingowym, który opowie ich historię. Wtedy część klientów kupi online, a część przyjdzie sprawdzić na żywo. I o to chodzi! Spójność między tym, co mówimy w mediach, a tym, co widzimy w sklepie, jest kluczowa.

Ale pamiętajcie, Visual Merchandising to nie tylko to, żeby było ładnie. Bo ładnie nie zawsze znaczy sprzedażowo. Ma być ładnie, atrakcyjnie i zgodnie z grupą docelową. Jeżeli sprzedaję luksusową biżuterię, to nie mogę jej wrzucić do koszyka jak ziemniaków na targu. Powierzchnia sprzedaży musi być przepiękną oprawą dla takiego produktu, z większą przestrzenią, luksusowymi ekspozytorami i odpowiednim oświetleniem. Nie może być też za dużo towaru na raz.

Podsumowując moje przemyślenia (podparte solidną dawką wiedzy z tekstu), działania Visual Merchandisingowe mają za zadanie nic innego, jak po prostu spowodować lepszą sprzedaż z metra kwadratowego. Ale żeby tak się działo, wszystko musi być zaplanowane, personel przeszkolony, a wszyscy muszą rozumieć, dlaczego to robimy. I najważniejsze – wszystkie działania VM muszą być skierowane do konkretnej grupy docelowej.

Mam nadzieję, że ta moja opowieść o VM była dla Was interesująca i może trochę rozjaśniła, dlaczego w niektórych sklepach czujecie się jak w raju zakupów, a w innych chcecie jak najszybciej uciec. Pamiętajcie, dobrze zrobiony Visual Merchandising to nie przypadek, to przemyślana strategia! A teraz, jeśli pozwolicie, idę sprawdzić, czy moje własne „merchandisingowe” triki w domu działają równie dobrze! 😉

Zapraszam do obejrzenia naszego najnowszego filmu o VM: https://youtu.be/_It75fvXSe4

 

Facebook
Twitter
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pomyślnie zapisałeś się do newslettera.

Błąd, spróbuj ponownie.

VM Studio will use the information you provide on this form to be in touch with you and to provide updates and marketing.